REKLAMA

HOKEJ: Pierwszy transfer Sanoka. To fiński center

SANOk / PODKARPACIE. Drużyna Ciarko STS-u Sanok dokonała pierwszego transferu przed zbliżającym się sezonem. Do ekipy z Podkarpacia dołączył fiński środkowy napastnik, który ostatnio występował w Szwecji.

Sami Tamminen, bo o nim mowa, to 24-letni napastnik, który pierwsze poważne hokejowe szlify zbierał w KooKoo. Jego atutami są dobra jazda na łyżwach, skuteczność i hokejowy zmysł. To klasyczny środkowy napastnik, który dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi. Przy 185 centymetrach wzrostu, waży 85 kilogramów.

Tamminen mimo młodego wieku ma za sobą grę w fińskiej Liidze (81 meczów, 5 bramek i 6 asyst) oraz na jej bezpośrednim zapleczu (73 spotkania, 13 goli i 28 kluczowych zagrań). Ostatni sezon spędził w szwedzkiej HockeyEttan, która uznawana jest za lepszą od drugiego poziomu w Finlandii. W barwach Visby/Roma rozegrał 43 konfrontacjach strzelił 11 bramek, a przy kolejnych 26 asystował. Ma za sobą grę w młodzieżowej reprezentacji Finlandii.

Fot. mtv.fi

– Słyszałem wiele dobrych rzeczy o polskiej lidze oraz waszym kraju. W lidze jest dobry i szybki hokej, a dla mnie jest to oczywiście nowe i ciekawe wyzwanie – wyjaśnia 24-letni napastnik.

Sztab szkoleniowy i włodarze klubu nadal będą preferowali kierunek północny. W planach jest zakontraktowanie kilku zawodników z Finlandii.

– W zeszłym sezonie fiński kierunek się u nas sprawdził, więc nie zamierzamy go zmieniać. Ich styl gry jest najbliższy taktyce, jaką prezentujemy i pasuje do takiej drużyny, którą posiadamy – podkreśla Michał Radwański, prezes Ciarko STS-u.

źródło: hokej.net

13-05-2021

Udostępnij ten artykuł znajomym:


Dodaj komentarz

Zaloguj się a:

  • Twój komentarz zostanie wyróżniony,
  • otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
  • czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.

Pokaż więcej komentarzy (0)