Próbowano wtargnąć do siedziby SLD. Działacze zastanawiają się, czy zgłaszać sprawę na policję
SANOK / PODKARPACIE. – Musimy zastanowić się, czy zgłaszać to przestępstwo organom ścigania – podkreśla Marian Kawa. – Decyzje podejmiemy bardzo szybko.
Dorota Mękarska
Chodzi o wydarzenia z wczorajszego dnia, kiedy to zgodnie z relacją przewodniczącego powiatowych struktur SLD doszło w próby wtargnięcia do siedziby tej partii, mieszczącej się w rynku.
Działo się to podczas protestu, który odbywał się w centrum Sanoka. Marian Kawa twierdzi, że w pewnym momencie do siedziby SLD próbowali wtargnąć mężczyźni, którzy wcześniej ochraniali kościół. Było ich 7, może 8.
Przewodniczący nie szczędzi mocnych słów, takich jak komando, czy bojówka, na określenie tej grupy.
– Zaatakowali nas w sposób agresywny – relacjonuje Kawa. – Wszystko trwało bardzo krótko, może z pół minuty najwyżej. My chcieliśmy uniemożliwić im całkowite wejście do biura, zaczęły się przepychanki, ale nikt nie odniósł obrażeń. Zostały tylko drobne rzeczy zniszczone. W pewnym momencie napastnicy zaczęli uciekać, gdyż pojawiła się policja. Muszę przyznać, że funkcjonariusze przybyli bardzo szybko. Prawdopodobnie agresorzy zostali przez policję wylegitymowani, choć tego nie wiem na pewno.
Dla przewodniczącego Kawy próba siłowego wtargnięcia do siedziby partii jest skandalem.
– To przekracza wszelkie granice. Jestem w polityce wiele lat i do głowy, by mi nie przyszło namawianie kogoś, by wpadł do siedziby innej partii, czy posła i robił tam łomot – podkreśla. I dodaje. – To jest analogiczna sytuacja do tego, że demonstranci mogliby wbiec do kościoła i zacząć być wiernych. Bez względu na to, która strona, by to robiła, taka sytuacja będzie spotykać z mojej strony ze sprzeciwem.
Jak informuje kom. Monika Hędrzak z KPP w Sanoku, policja odnotowała ten incydent. Po podjętej interwencji funkcjonariusze zebrali materiał. Dotyczy on zniszczenia mienia, bo pod takim kątem może być jedynie prowadzona sprawa. Policja czeka na zgłoszenie, gdyż czyn ten jest ścigany na wniosek pokrzywdzonego. Jego kwalifikacja jest też uzależniona od wysokości oszacowanych strat, gdyż może być zakwalifikowane jako wykroczenie lub przestępstwo.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.